15.10.2022, 08:14
W trakcie niedzielnego spotkania rozgrywek polskiej ligi pomiędzy Wisłą, a Lechem z Poznania było dużo emocji!
Nie można zaprzeczyć, że bardzo dużo się dzieje w trwającym aktualnie sezonie naszych rozgrywek. Z całą pewnością co poniektórych zdarzeń żaden ekspert się nie spodziewał, gdyż mamy do czynienia z gigantycznymi niespodziankami. Naprawdę sporym zaskoczeniem jest to, iż mistrz Polski, czyli zespół warszawskiej Legii musi się bić o miejsce w PKO Ekstraklasie. W wykonaniu graczy Legii Warszawa pierwsza połowa sezonu w ich wykonaniu była kiepska i w obecnej chwili powinni koncentrować się na rywalizacji o utrzymanie w polskich rozgrywkach. Lech Poznań świętować będzie w roku 2022 100-lecie stworzenia klubowych struktur i zamierza sam dla siebie zapewnić prezent z tej okazji i wywalczyć tytuł mistrzowski. Bez najmniejszych wątpliwości piłki nożnej sympatycy z Poznania byli naprawdę zadowoleni z pierwszej połowy sezonu swojego klubu, który zajmował pozycję numer jeden w tabeli rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Jednakże w pierwszych pojedynkach drugiej rundy sezonu piłkarze Lecha Poznań radzą sobie trochę gorzej, przez co podróż do mistrzostwa rozgrywek ligi polskiej delikatnie się pokomplikowała. Można zauważyć, iż poznański zespół ma niesamowicie wielki problem ze zdobywaniem pełnej puli punktów. Starcie z drużyną z Krakowa, który miał miejsce w poprzednią niedzielę jest fantastycznym pokazem problemów Lecha Poznań. Trenowana przez ostatniego trenera narodowej reprezentacji Polski Jurka Brzęczka drużyna musi bronić się w obecnym sezonie przed spadkową strefą i pełny pakiet punktów z Lechem mógłby być dla piłkarzy Wisły doskonałym wynikiem. I trzeba zaznaczyć, iż przez sporą część niedzielnego starcia mogło się wydawać, że Wisła Kraków zwycięży to starcie. 2 minuty przed ostatnim gwizdkiem pierwszej części do bramki wprowadził Ondrasek wprowadzając krakowską Wisłę na prowadzenie wynikiem 1:0. Lech wyruszył do ataku podczas drugiej odsłony, jednakże bardzo długo nie umieli wyszukać sposobu na strzelenie bramka. Wszystko się odmieniło w doliczonym przez sędziego czasie gry pomimo tego, że wszystko sugerowało, że piłkarze Wisły zdobędą komplet punktów. Milić strzelił w ostatniej minucie pojedynku gola na wagę jednego punktu dla Lecha z Poznania.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy